Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 99
Pokaż wszystkie komentarzeDobrze wspomniałeś Instruktor, nie egzaminator, czyli certyfikat wystawia Ci szkoła, a nie oddzielna jednostka. Jeśli dobrze pamiętam w UK ósemka nie ma linii ograniczających, plac egzaminacyjny ma siatkę, a nie twarde bandy, i w czasie egzaminu egzaminator i egzaminowany są zamknięci na placu odgrodzonym od innych osób czy pojazdów. Jak zwykle za granicą jest jakość, a w Polsce jest jakoś, niby podobnie, a jednak jakby trochę inaczej.
OdpowiedzRoznic jest sporo chociaz malo z tego widac od strony osoby trzeciej. W kraju robilem B, ktorego nie zdalem z powodu nalotu CBS na WORD w dabrowie gorniczej... Ocaleni oblewali 99% ludzi dla wlasnego bezpieczenstwa, ja nie zdalem za "nie obserwacje przez tylna szybe i lusterka" na luku na placu, nastepny egzamin probowano mi wyznaczyc na za ponad pol roku, przy czym test ktory zdalem chwile wczesniej traci waznosc i kurs rowniez i nimogo w WORDzie to nie interesuje... Podziekowalem za prawo jazdy od razu, dalej jezdzilem bez dosc duzym autem (100c4 1991r 2.3E) Przejezdzem jeszcze ponad rok bez zatrzymania przez patrol, bez mandatu i bez dzwona. Niestety wedlug WORDa nie powinienem byc kierowca, chociaz po drogach publicznych od 18 lat poruszam sie pojazdami silnikowymi... W kraju egzaminowanie jest BIZNESEM tak jak fotoradary, zdasz? Traca klienta! Tyle w temacie, to jest zasadnicza roznica miedzy Polska a rozwinietymi krajami LwG!
Odpowiedz